"Komisja Millera sfałszowała własny raport”
Tak uważają eksperci smoleńskiego zespołu parlamentarnego. "Gazeta Polska” pisze, że do manipulacji doszło przy zawierającym wizualizację załączniku, który miał przedstawiać dane z wysokościomierzy zsynchronizowanych z pozycją samolotu.
2012-06-27, 12:01
W opinii ekspertów i szefa zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza, cytowanych przez tygodnik, wbrew parametrom lotu komisja Millera podała, że rządowy Tupolew przeciął brzozę na wysokości ok. 5 metrów. Wykorzystując te same parametry prof. Kazimierz Nowaczyk, ekspert z Maryland w USA, przeprowadził podobną co eksperci z komisji Millera symulację i uzyskał dane świadczące o tym, że samolot nie mógł znajdować się na tej wysokości.
Zobacz serwis specjalny: SMOLEŃSK 2010>>>
"Gazeta Polska" podaje, że obliczenia prof. Nowaczyka wskazują wysokość 20,3 metrów, a to znaczy, że nie mogło dojść do ścięcia brzozy, co, w opinii komisji Millera, wpłynęło na przebieg katastrofy.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
(pp)
REKLAMA