W katastrofie zginęły 52 osoby...
2012-06-28, 15:17
Na Alasce odkryto wrak amerykańskiego samolotu wojskowego, prawdopodobnie rozbitego w 1952 roku. Wszystkie osoby na pokładzie maszyny zginęły w katastrofie.
Amerykańskie siły powietrzne nie potwierdziły jeszcze, że znaleziony Douglas C-124A Globemaster to na 100 % ten, który rozbił się w 1952 roku. Rzecznik sił podkreślił, że nie wyklucza się innych możliwości, bowiem śledztwo jeszcze długo potrwa.
Od krewnych ofiar katastrofy sprzed 60 lat pobrano próbki DNA, ale ich porównanie może zająć nawet 6 lat. - Wciąż jesteśmy na samym początku dochodzenia - powiedział kapitan Jamie Dobson.
Samolot i kości, prawdopodobnie ludzkie, znalazła 10 czerwca alaskańska Gwardia Narodowa na lodowcu Colony, około 70 kilometrów na wschód od Anchorage. Na miejsce wysłano 8-osobową ekipę dochodzeniową, która zebrała materiały do badań i wysłała go do laboratoriów na Hawajach.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
Globemaster II to spadkobierca słynnej maszyny transportowej amerykańskich sił powietrznych z II Wojny Światowej. Oblatany w 1949 roku, służył do drugiej połowy lat 70-tych, uczestnicząc w wojnach w Korei i Wietnamie. Do dnia dzisiejszego przetrwało jedynie 8 egzemplarzy.
Fox News, sg