Klienci biura Sky Club oszukani? Rusza śledztwo
Według prokuratury zachodzi podejrzenie, że członkowie zarządu biura turystycznego Sky Club wprowadzali swych klientów w błąd co do sytuacji finansowej firmy.
2012-07-20, 17:15
Posłuchaj
W opinii prokuratury członkowie zarządu biura wiedząc, że nie będą w stanie wywiązać się z zawartych umów, przyjęli od klientów 69 mln 217 tys. 435 zł. Dodatkowo zarząd Sky Club nie zgłosił wniosku o upadłość spółki, mimo powstania warunków uzasadniających taką decyzję. Zważywszy na wysokość potencjalnej szkody, za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia.
Śledztwo wszczęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie w oparciu o zawiadomienia o przestępstwie złożone przez marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika, posła SLD Dariusza Jońskiego oraz osób pokrzywdzonych działaniami biura podróży.
W postępowaniu sprawdzającym ustalono, iż biuro - mimo zawarcia umów o świadczenie usług turystycznych i pobraniu w całości lub w części stosownych opłat - wobec 18 540 klientów w ogóle nie zrealizowało imprezy turystycznej, natomiast 4 891 klientom zrealizowało ją jedynie częściowo.
W ramach śledztwa zostaną przesłuchane osoby, które złożyły zawiadomienie. Prokuratura będzie też opierała się na zgromadzonych dokumentach. - Jeśli prokuratura ustali, że doszło do przestępstwa i są za nie odpowiedzialne określone osoby, kierując akt oskarżenia damy też ogłoszenie do prasy, z informacją o możliwości zgłaszania roszczeń finansowych przez osoby poszkodowane - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura.
Biuro Sky Club, które organizowało wyjazdy pod marką własną oraz Triady, na początku lipca złożyło do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Wówczas za granicą było ok. 4,7 tys. klientów biura. Do Polski sprowadza ich mazowiecki urząd marszałkowski. Gwarancja finansowa Sky Clubu wynosiła 25 mln złotych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA