Koniec leczenia Tymoszenko. Wróci do więzienia?
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, której uwięzienie za nadużycie władzy pogorszyło stosunki Kijowa z Zachodem, zakończyła kurację chorego kręgosłupa.
2012-07-27, 18:54
Posłuchaj
Minister zdrowia Ukrainy Raisa Bohatyriowa powiedziała, że nie ma podstaw, aby Julia Tymoszenko pozostawała w szpitalu. Jej zdaniem, pacjentka jest bardzo aktywna, co drugi dzień ma wielogodzinne spotkania. Według minister świadczy to o tym, że rehabilitacja się udała. Współpracownicy byłej premier przekonują, że jest to niezgodne z prawdą.
Raisa Bohatyriowa powołała się na międzynarodową, ukraińsko niemiecką, komisję lekarską. Wiadomo jednak, że od ponad dwóch tygodni Niemców nie ma w Charkowie, a - według obrońców byłej premier - w ostatnim czasie rehabilitacja została przerwana ze względu na pojawienie się tajemniczej wysypki na ciele Julii Tymoszenko.
Wcześniej Służba Więzienna oświadczyła, że we wtorek była premier prawdopodobnie weźmie udział w posiedzeniu w sprawie Zjednoczonych Systemów Energetycznych. Julia Tymoszenko w latach ’90 kierowała tą firmą, która miała uchylać się od płacenia podatków.
Tymczasem lekarze z berlińskiej kliniki uniwersyteckiej Charite mają się udać w przyszłym tygodniu na Ukrainę - poinformował w piątek cytowany przez dpa szef kliniki Karl Max Einhaeupl. Powiedział, że wraz z nim pojadą neurolog i fizykoterapeutka, by na miejscu wyrobić sobie zdanie na temat stanu zdrowia Tymoszenko. Szef niemieckiej kliniki nazwał absurdalnymi zarzuty ukraińskiego lekarza, który utrzymywał, że niemieccy medycy celowo zwlekają z przebadaniem Tymoszenko.
Tymoszenko jest przekonana, że wyrok, który usłyszała w 2011 roku, oraz kolejne śledztwa przeciwko niej inspiruje jej przeciwnik, prezydent Wiktor Janukowycz, z którym w 2010 roku przegrała pojedynek wyborczy o najwyższe stanowisko w państwie.
PAP/IAR/agkm
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
REKLAMA