Przeżyła tragedię na torach. "Jest obita i biedna”
Stan kobiety, która jako jedyna przeżyła tragiczny wypadek w Bratoszewicach, jest stabilny. - Jest przytomna, w kontakcie, ale obita i biedna – mówi Tomasz Olęcki ze szpitala w Zgierzu.
2012-07-31, 12:52
Posłuchaj
Kobieta jest przytomna i w pełni świadoma, we wtorek przejdzie operację - informuje zastępca dyrektora do spraw medycznych w zgierskim szpitalu imienia Marii Skłodowskiej Curie - Tomasz Olęcki.
Stan pacjentki określił on jako "średnio ciężki”. - Główne obawy mamy o to, czy nie pojawią się objawy stłuczenia mózgu i krwawienia, ale rokowania są dobre – powiedział Tomasz Olęcki.
Poszkodowana jest w złym stanie psychicznym, dlatego dyrekcja szpitala zabroniła jakichkolwiek spotkań z mediami, a także z policją i prokuraturą. - Jest przytomna, w kontakcie, ale obita i biedna. Naprawdę obraz nieszczęścia. Bardzo nam jest przykro i bardzo jej żałujemy, bo to też jej tragedia osobista. Robimy co w naszej mocy, żeby jej pomóc – powiedział lekarz.
W poniedziałkowym wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Bratoszewicach zginęło dziewięciu obywateli Ukrainy.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH
IAR, ei
REKLAMA