Utrudnienia na "chińskim odcinku" A 2
Kierowcy na odcinku A od Strykowa do Dzierzgowa, na autostradzie A 2, muszą przygotować się na zmiany w ruchu.
2012-08-03, 15:09
Posłuchaj
30-kilometrowy fragment autostrady w kierunku Łodzi jest od piątku zamknięty – poinformowała rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Urszula Nelken. - Zostanie otwarty dopiero po miesiącu, po ty czasie będą jednak trwały jeszcze prace związane z instalacją i montażem ekranów dźwiękochłonnych – dodała.
Urszula Nelken przypomniała, że na odcinku A w czasie prac wykończeniowych obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę. Miejscami trzeba będzie zwolnić nawet do 50 kilometrów na godzinę.
Z kolei na odcinku C, który pierwotnie też budowali Chińczycy, jest już warstwa ścierna. Rzeczniczka GDDKiA przekonywała, że zostały jeszcze do dokończenia inne prace.
- Chodzi o prace związane z montażem barier energochłonnych i wszelkie roboty poza ciągiem głównym autostrady, prace porządkowe, na węzłach, związane z drogami serwisowymi – wyjaśniała.
REKLAMA
Oba tak zwane "pochińskie" odcinki przysporzyły Generalnej Dyrekcji sporo kłopotów. Do ostatniego momentu nie było pewne, czy trasa z Warszawy do Łodzi zostanie otwarta.
Przy okazji tych problemów wyszły kolejne m.in. dotyczące płatności dla podwykonawców. Wiele mniejszych firm, które budowały autostradę Warszawa-Łódź skarżyło się, że główni wykonawcy zalegają z płatnościami. Teraz to się zmienia.
Weszły w życie przepisy, które pozwolą poszkodowanym wypłacić należności. Będzie to robić GDDKiA. Instytucja szacuje, że na płatności musi mieć około 200 milionów złotych. Będą one wypłacane z Krajowego Funduszu Drogowego, ale tylko do wysokości zabezpieczenia na danym kontrakcie. Na ogół jest to 10 procent wartości umowy.
Z kolei Generalna Dyrekcja będzie dochodzić wypłaconych pieniędzy od głównych wykonawców poszczególnych inwestycji drogowych.
REKLAMA
Zobacz naszą galerię - DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
(pp)
REKLAMA