Pożary wokół fabryki amunicji. Wybuchają miny
Bośniaccy strażacy walczący z dwoma osobnymi pożarami w Konjić zmagają się z czasem. Ogień zmierza do fabryki amunicji, po drodze doprowadzając do eksplozji miny schowane pod ziemią od czasów wojny.
2012-08-09, 18:30
Strażacy pracują w ekstremalnie trudnych warunkach: dotarcie do samej fabryki jest utrudnione, bo z jednej jej strony znajduje się pole minowe. Ogień dotarł w jego okolice, doprowadzając do serii eksplozji min; odgłos wybuchów towarzyszy pracy strażaków. W operacji uczestniczy też kilka śmigłowców wojskowych.
Fabryka Igman na przedmieściach wsi Konjić jest bardzo poważnie zagrożona; tegoroczne lato jest jednym z najgorętszych w historii Bośni, a deszcz nie padał od prawie dwóch miesięcy.
- Robimy co możemy, ale przy takim upale i silnym wietrze ogień rozprzestrzenia się zbyt szybko i jest go zbyt wiele, niewiele możemy zdziałać – cytuje agencja Associated press Fadila Tatara, szefa miejscowej obrony cywilnej.
Składy wyprodukowanej już amunicji znajdują się pod ziemią, co zmniejsza ryzyko dużych strat w razie gdyby ogień dotarł do fabryki. Nie wiadomo jak wiele amunicji jest tam składowanej.
REKLAMA
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA