Konie stratowały dziecko na drodze do Morskiego Oka
Poszkodowany 10-letni chłopiec jest ranny w nogę. Ma najprawdopodobniej złamaną kość, ale jego stan lekarze określają jako dobry.
2012-08-11, 19:51
Okoliczności wyjaśnia zakopiańska policja.
Szymon Ziobrowski z Tatrzańskiego Parku Narodowego mówi, że do wypadku doszło w okolicach Wodogrzmotów Mickiewicza. Z relacji Ziobrowskiego wynika, że woźnica nie zatrzymał fasiągu.
Zakopiańska policja informuje, że powożący był trzeźwy. Fiakier tłumaczy, że gdy doszło do zdarzenia zatrzymał się i pytał rodziców chłopca czy nie potrzebują pomocy. Gdy usłyszał że nie, pojechał dalej.
Na razie nie wiadomo czy do wypadku doszło na skutek nieuwagi woźnicy czy też opiekunów dziecka - to wyjaśni już prowadzone przez policję dochodzenie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
sg
REKLAMA
REKLAMA