Groźba zamachu bombowego. Samolot wylądował awaryjnie
Samolot pasażerski relacji Nowy Jork-Moskwa wylądował w czwartek awaryjnie na Islandii po telefonicznym ostrzeżeniu o bombie na jego pokładzie.
2012-08-16, 09:40
Na pokładzie samolotu Boeing 767-400 było 253 pasażerów. Portal Lifenews twierdzi, że alarm wywołała anonimowa informacja, że w czasie lądowania maszyny na lotnisku Szeremietiewo dojdzie do eksplozji. Samolot miał lądować w Moskwie 14.22 naszego czasu.
- Anonimowy rozmówca poinformował przez telefon, że na pokładzie samolotu, który już był w powietrzu, jest ładunek wybuchowy. Pilot podjął decyzję o lądowaniu i maszyna wylądowała bezpiecznie - poinformowała rzeczniczka rosyjskich linii Arerofłot Irina Dannenberg.
Informacja o zagrożeniu wybuchem dotarła do załogi nad Atlantykiem. Pilot podjął wówczas decyzję o awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Keflaviku. Wszyscy pasażerowi zostali ewakuowani. Maszyna oraz pozostawione na pokładzie bagaże mają być teraz dokładnie sprawdzone przez pirotechników.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
PAP, IAR, mr
REKLAMA