Dzieci z Pragi: chcemy dom, a nie zimną ścianę
Porzucone, zapomniane, niekochane. Najmłodsi z warszawskiej Pragi napisali utwór o dzieciach i dla dzieci, w którym przypominają o tym, co najważniejsze.
2012-08-29, 14:20
- Ten kawałek śpiewamy właśnie dla Was; dzieci z domów dziecka, dzieci z pogotowia opiekuńczego, dla dzieci bez miejsca – brzmią pierwsze słowa piosenki "Mamo!". – Wszystkie dzieci chcą być kochane, chcą mieć tatę i mamę, chcą budzić się przy nich nad ranem. Dajmy dzieciom dom prawdziwy, nie sierocińca zimną ścianę – śpiewają w refrenie.
Piosenka powstała w ramach projektu "Praskie bity" realizowanego w świetlicy socjoterapeutycznej "Mały Książę" na warszawskiej Pradze. Jest jedną z cyklu piosenek napisanych przez dzieciaki. W tekstach piszą o swoich marzeniach, samotności, potrzebie miłości i akceptacji, ale mówią również o tym, że każdy człowiek ma talent i każdy jest wyjątkowy - bez względu na to gdzie się urodził i gdzie się wychował.
Akcja ma charakter terapeutyczny - ma wspierać dzieciaki w budowaniu poczucia własnej wartości, a także pomagać im w wyrażaniu emocji. Piosenka "Mamo!", która otwiera cykl jest apelem skierowanym do dorosłych, którzy czasem zapominają o tym co najważniejsze - o miłości do własnych dzieci.
REKLAMA
Fundacja po DRUGIE i świetlica socjoterapeutyczna "Mały Książę” pracują właśnie nad wydaniem płyty. Szczere teksty i prawdziwe uczucia, które kierują młodymi autorami są na wagę złota. Dzięki piosenkom dzieciaki budują poczucie własnej wartości i odnajdują sens. To działanie może być dla nich przepustką do lepszego świata.
Historie najmłodszych
Do świetlicy codziennie przychodzi kilkanaścioro dzieci. Mają od pięciu do piętnastu lat. Większość z nich pochodzi z rodzin, w których nie brakuje problemów. Alkohol, przemoc, brak środków do życia – to ich codzienność. W piosenkach, które dzieci napisały pod kierunkiem prowadzącej świetlicę Ani Schmidt można odnaleźć to wszystko, co je spotkało, ale również nadzieję na zmiany.
- Nasze dzieciaki dawały koncerty na praskim podwórku – opowiada Ania Schmidt – przyszli sąsiedzi i rodzice. To było niezwykłe i wzruszające wydarzenie. Okazało się, że to co zaśpiewały dzieci dało wielu dorosłym do myślenia.
Dzieci pisały teksty do muzyki hip hopowej, którą przynosiła im Ania. Bity trafiły na Pragę aż z Nowego Targu. Podarował je dzieciakom Darek Łaś, który tworzy muzykę. Dzieciaki pisały o tym co dla nich ważne – domu, marzeniach, jak radzić sobie z problemami, jak porozumieć z dorosłymi kiedy oni nie chcą słuchać.
REKLAMA
- Powstały z tego wspaniałe historie – opowiada Agnieszka Sikora, prezes Fundacji po DRUGIE – i byłoby szkoda, gdyby zginęły gdzieś w bramach praskiego podwórka, bo teksty i przekaz dzieciaków powinien trafić w wiele miejsc. One opowiadają o sobie, ale również apelują o lepszy los dla takich jak one. Stąd ta piosenka i płyta - chcemy żeby była to cegiełka, która pozwoli nam wspierać te dzieciaki i podopiecznych fundacji. Potrzeby są ogromne!
Apel do dużych
Piosenka – apel do dorosłych – o potrzebie miłości jest jednocześnie myślą przewodnią akcji społecznej organizowanej przez Fundację po DRUGIE, której celem jest utworzenie oddziałów dla matek z dziećmi w placówkach resocjalizacyjnych dla dziewcząt.
Nastolatki z zakładów poprawczych i młodzieżowych ośrodków wychowawczych nie mogą być w placówce w chwili, gdy zostają matkami. Rodzą więc dzieci i wychodzą za mury. Często trafiają do domów samotnej matki albo wracają do patologicznych rodzin, w których ani one, ani ich dzieci nie mają szans na prawidłowy rozwój.
Fundacja apeluje, by dać szansę młodym matkom i ich dzieciom i wzorem zakładów karnych otworzyć specjalne oddziały w placówkach dla młodzieży. Do tego głosu dołączają się praskie dzieciaki, które niestety często wiedzą jak to jest, gdy dzieciństwo od początku układa się źle.
REKLAMA
podrugie.pl, sm
REKLAMA