Zmarł jeden z najbardziej postępowych kardynałów
Emerytowany metropolita Mediolanu gotów był się zgodzić się na kapłaństwo kobiet, dopuszczanie do komunii rozwiedzionych czy używanie prezerwatyw.
2012-08-31, 16:50
Posłuchaj
Kardynał Carlo Maria Martini zmarł w wieku 85 lat. Włoski purpurat, uważany za przedstawiciela postępowych środowisk w Kościele, cierpiał w ostatnim okresie życia na chorobę Parkinsona.
Po śmierci Jana Pawła II kardynał Martini uważany był za jednego z kandydatów na jego następcę. Jednak na początku konklawe poprosił kardynałów, by nie głosowali na niego, ponieważ jest ciężko chory. Ze względu na postępy choroby w 2008 roku powrócił do Mediolanu z Jerozolimy, gdzie zamieszkał po przejściu na emeryturę sześć lat wcześniej.
Doskonały duszpasterz
Kontynuował tam swoje studia biblijne, od których oderwał go w 1979 roku polski papież, mianując metropolitą stolicy Lombardii. Naukowiec Martini okazał się doskonałym duszpasterzem. Nawiązał kontakty z wieloma środowiskami, w tym także z niewierzącymi. Uchodził za wyjątkowo postępowego, gotowego zgodzić się na kapłaństwo kobiet, dopuszczanie do komunii rozwiedzionych czy używanie prezerwatyw.
Tematy te poruszał w odpowiedziach na listy czytelników “Corriere della Sera”. Właśnie na łamach tego dziennika w końcu czerwca ujawnił, że jego choroba weszła w ostatnią fazę i musi całkowicie wycofać się z życia publicznego.
IAR, gs
REKLAMA