Budują obrotowy samolot jak gwiazda ninja (wideo)

Wartość dofinansowania, zaaprobowanego już przez NASA wynosi 100 tysięcy dolarów. Samolot SBiDir-FW (skrót od: supersonic bi-directional flying wing) ma osiągać prędkość ponaddźwiękową. W wyższych warstwach atmosfery ma obracać się tak, by móc kontynuować lot szybciej.

Projekt zakłada ograniczenie lub nawet zupełną redukcję tak zwanego gromu dźwiękowego, czyli odgłosu po fali uderzeniowej. To potężny hałas wytwarzany przez obiekt poruszający się z prędkością nadźwiękową, a także wybuch czy piorun. Ze względu na siłę gromu dźwiękowego, loty naddźwiękowe są zakazane w pobliżu terenów gęsto zamieszkanych.

Skonstruowanie idealnego samolotu jest trudne. Inne są wymagania konstrukcyjne dotyczące startu i lądowania, inne lotów z prędkością mniejszą od dźwięku, inne w odniesieniu do prędkości ponaddźwiękowej. W tym przypadku na odpowiedniej wysokości statek obraca się o 90 stopni, przy czym silnik utrzymuje kierunek lotu. Kadłub staje się skrzydłami i na odwrót.

NASA zaoferowała uniwersytetowi w Miami dalszą pomoc 500 tysięcy dolarów, jeśli SBiDir przejdzie pomyślnie testy w tunelu powietrznym.

Na razie to tylko projekt. Portale branżowe zauważają, że mała jest szansa, by zobaczyć takie cudo wkrótce na lotnisku. Stwierdzają jednak, że testy nad nim przyczynią się do rozwoju technologii i być może do rozwoju pasażerskiego lotnictwa ponaddźwiękowego.

Twórca projektu reklamuje, że lot z Nowego Jorku do Los Angeles zająłby dwie godziny zamiast sześciu, a do Tokio pięć godzin zamiast piętnastu. Samolot miałby rozwijać prędkość 2400 km na godzinę.

DVice/NASA/Gadżetomania/agkm

Opis projektu na stronie NASA