Miednoje: zginęli, bo Sowieci się ich bali

Pamięć zamordowanych w 1940 roku Polaków uczczono w 12. rocznicę otwarcia Cmentarza Wojennego w Miednoje.

2012-09-03, 16:11

Miednoje: zginęli, bo Sowieci się ich bali
. Foto: Wikipedia

Posłuchaj

Bolesław Piątek, syn zamordowanego policjanta (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Bolesław Piątek przyjechał tu, by odwiedzić grób ojca, policjanta Jana Piątka. - To był straszna zbrodnia, zginęli niewinni ludzie - powiedział. Ryszard Pierchała, syn policjanta Franciszka, nie potrafił ukryć łez i bólu, składając kwiaty przy tabliczce z nazwiskiem ojca.- To jest nie do pomyślenia. Miał 43 lata - wspominał.

W uroczystościach w polskiej nekropolii, oprócz rodzin pomordowanych, wzięli udział między innymi przedstawiciele ministerstwa spraw wewnętrznych, a także komendant główny policji nadinspektor Marek Działoszyński.

Podczas mszy świętej za dusze zamordowanych biskup polowy wojska polskiego, Józef Guzdek apelował o prawdę i pojednanie, przypominając, że woła o to podziemny dzwon w nekropolii. Hierarcha zaapelował o ujawnienie archiwów i dodał, że prawda jest fundamentem wolności oraz pojednania.

Zobacz serwis specjalny: Katyń >>>

REKLAMA

Wiceminister spraw wewnętrznych Michał Deskur przypomniał, że polscy funkcjonariusze zostali zamordowani, bo bali się ich Sowieci. Mówił, że uwięzionych Polaków uznano za tę grupę obywateli Rzeczypospolitej, która bezwarunkowo bronić będzie ojczyzny i która w przyszłości może stanowić fundament struktury organizacyjnej przy odbudowie suwerennego państwa. Właśnie dlatego zdecydowano się nie oszczędzać żadnego z nich.

Polscy policjanci i funkcjonariusze innych służb trafili do obozu sowieckiego w Ostaszkowie w 1939 roku. W kwietniu 1940 roku zostali przewiezieni do Tweru i tam zamordowani. Ich ciała zostały pogrzebane w zbiorowych mogiłach w Miednoje. W 1991 roku odnaleziono zbiorowe groby, a 12 lat temu otwarto cmentarz. Spoczywa na nim ponad 6,3 tysiąca funkcjonariuszy służb II RP.

IAR, tj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej