Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
IAR, PAP, kk
2012-09-12, 19:06
Nałęcz zapytany w Radiu Zet o to, z czym mu się kojarzy hasło marszu współorganizowanego przez PiS "Obudź się Polsko", powiedział: "(...) to jest przecież hasło hitlerowców z lat 30., którzy Niemców chcieli budzić (...)". Dodał, że w Polsce jest swoboda demonstrowania, ale on boleje nad tym, że stanie w jeszcze większych korkach 29 września.
Słowa Nałęcza wywołały burzę. - Nie możemy się zgodzić na to, by doradca prezydenta w ten sposób się wypowiadał (...), żądamy, by pan Tomasz Nałęcz przeprosił tych wszystkich (...) którzy wybierają się na marsz - oświadczył poseł PiS Andrzej Jaworski. Politycy PiS chcą też by prezydent Bronisław Komorowski zdymisjonował swojego doradcę.
- Przeprosiny uczestnikom marszu, których swoją uwagą absolutnie nie chciałem dotknąć, należą się od strony osoby, która tę nieszczęsną nazwę wymyśliła - ocenił doradca prezydenta.
Współorganizowany przez PiS marsz pod hasłem "Obudź się Polsko" odbędzie się 29 września. Uczestnicy marszu przejdą ulicami Warszawy domagając się wolności słowa, poszanowania wolności mediów, godności człowieka, polskiej rodziny. Marsz rozpocznie się o godz. 12 na pl. Trzech Krzyży.
- W czasie tego marszu będziemy chcieli obudzić Polaków, tych, którzy jeszcze śpią, którzy nie wiedzą, że źle się dzieje w naszej ojczyźnie - powiedziała posłanka PiS Małgorzata Sadurska.
REKLAMA