USA: groźny afrykański wirus zabił już 118 osób
Tylko w ubiegłym tygodniu na gorączkę Zachodniego Nilu zmarło 31 osób. Liczba zarażonych wzrosła w ciągu tygodnia o 643.
2012-09-12, 21:32
Z danych Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) wynika, że od początku 2012 roku wirusem gorączki Zachodniego Nilu zaraziło się 2626 osób. Od początku roku zmarło już 118 osób. To prawie trzy razy więcej niż w całym zeszłym roku, kiedy z powodu wirusa zmarły 43 osoby. W 2011 roku zanotowano 712 przypadków zachorowań.
Najwięcej przypadków - prawie połowę - zanotowano w Teksasie. Pojedyncze przypadki choroby wystąpiły we wszystkich stanach USA z wyjątkiem Alaski i Hawajów.
Wirus gorączki Zachodniego Nilu jest przenoszony przez komary. Głównymi objawami choroby są bóle głowy i mięśni, gorączka oraz nudności. Zakażenie może prowadzić do zapalenia mózgu lub zapalenia opon mózgowych, a to z kolei - do paraliżu, śpiączki, czy wreszcie śmierci. Wirus pochodzi z Afryki.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA