Obama: antyislamski film obraża Amerykę

2012-09-25, 19:04

Obama: antyislamski film obraża Amerykę

Barack Obama potępił przemoc na Bliskim Wschodzie jaka wybuchła w związku z filmem obrażającym uczucia religijne muzułmanów.

Posłuchaj

Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prezydent Barack Obama określił kontrowersyjny film wideo mianem prymitywnego i obrzydliwego.

- Rząd USA nie ma nic wspólnego z tym filmem, a jego przesłanie powinno być odrzucone przez wszystkich, którzy szanują wartości ludzkie. To nie tylko zniewaga dla muzułmanów, ale też dla Ameryki - stwierdził prezydent USA.

Obama podkreślił, że USA jest krajem, w którym szanuje się wszystkie religie. Zwrócił jednak uwagę, że Ameryka jest bardzo przywiązana do wolności słowa, której przejawem jest także mowa nienawiści.

- W Stanach Zjednoczonych mnóstwo publikacji zawiera obraźliwe treści. Jako prezydent i głównodowodzący siłami zbrojnymi akceptuję, że ludzie codziennie mówią o mnie okropne rzeczy. Ale zawsze będę bronił ich prawa by mogli to robić - powiedział Obama.

"Zrobimy wszystko, by Iran nie wszedł w posiadanie broni"

Obama zaapelował by Ci, którzy potępiają zniesławianie proroka Mahometa potępili także profanację wizerunku Jezusa Chrystusa, niszczenie kościołów i negację Holocaustu. Apelował o znalezienie sprawców ataku na amerykański konsulat w Benghazi podkreślając że potrzebny jest wspólny wysiłek na rzecz rozwoju i współpracy między narodami .

- Stany Zjednoczone zrobią wszystko, by Iran nie wszedł w posiadanie broni atomowej - zapewnił Barack Obama. Podkreślił, że społeczność międzynarodowa musi powstrzymać ten kraj od zdobycia broni nuklearnej. Iran z bronią atomową nie jest kwestią, która będzie miała ograniczony wpływ. - mówił Obama i przestrzegał, że taka sytuacja będzie grozić likwidacją Izraela, bezpieczeństwu krajów Zatoki Perskiej i stabilności gospodarczej świata.

Barack Obama wezwał do wyciągnięcia konsekwencji i wprowadzenia sankcji za masakry w Syrii. Podkreślił, że świat nie może tolerować reżimu mordującego własnych obywateli.

- W Syrii przyszłość nie może należeć do dyktatora, który zabija własnych obywateli. Jeśli jest jakiś powód na świecie, który woła o sprzeciw, to reżim, który torturuje dzieci i ostrzeliwuje rakietami budynki mieszkalne - zaznaczył prezydent USA.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR, mr

Polecane

Wróć do strony głównej