Duchowny przed sądem: nie jestem terrorystą
Brytyjski radykalny islamski duchowny Abu Hamza nie przyznał się przed amerykańskim sądem do działalności terrorystycznej.
2012-10-09, 20:47
Abu Hamza, który w ubiegłym tygodniu został przewieziony do Stanów Zjednoczonych po ekstradycji z Wielkiej Brytanii, stanął przed sądem federalnym w Nowym Jorku. Postawiono mu 11 zarzutów, między innymi finansowanie terrorystów, powiązania z zamachami na ambasady USA w Kenii i Tanzanii w 1998 roku, a także spisek mający na celu założenie obozu szkoleniowego dla dżihadystów w Bly w stanie Oregon. Pytany przez sędziego nie przyznał się do żadnego ze stawianych mu zarzutów. Termin następnej rozprawy wyznaczono na 26 sierpnia przyszłego roku.
Pochodzący z Egiptu duchowny, który nie widzi na jedno oko i zamiast dłoni ma hak, był imamem londyńskiego meczetu w Finisbury Park. W 2006 roku sąd w Wielkiej Brytanii skazał go na siedem lat pozbawienia wolności za nawoływanie do nienawiści na tle rasowym i wzywanie do zabójstwa.
Więziony w zakładach karnych o zaostrzonym rygorze bronił się przed ekstradycją do Stanów Zjednoczonych, argumentując, że umieszczenie go w izolatce w którymś z więzień w USA dla szczególnie niebezpiecznych przestępców byłoby pogwałceniem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka zakazującej stosowania tortur bądź innych form nieludzkiego i poniżającego traktowania lub karania. Sąd w Londynie uznał jednak, że nie ma przeszkód, by deportować go do USA.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR/aj
REKLAMA