Rosja i Ukraina wstrzymują ogień. Chodzi o elektrownię Zaporoże

Rozejm wokół elektrowni jądrowej w Zaporożu

Rosja i Ukraina ogłosiły kolejne lokalne, tymczasowe zawieszenie broni w rejonie elektrowni jądrowej w Zaporożu. Celem porozumienia jest umożliwienie pilnych napraw uszkodzonych linii przesyłowych. Uzgodnienia osiągnięto przy pośrednictwie Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

"W pobliżu ukraińskiej elektrowni jądrowej w Zaporożu rozpoczęły się ważne naprawy linii energetycznej po kolejnym lokalnym zawieszeniu broni wynegocjowanym przez MAEA" - poinformowała agencja, cytując oświadczenie dyrektora generalnego Rafaela Grossiego. Jak przekazano, prace są monitorowane przez MAEA i mają potrwać kilka dni.

Elektrownia w Zaporożu na granicy blackoutu

Z powodu ostrzału elektrownia regularnie traci zasilanie zewnętrzne i znajduje się na granicy blackoutu. We wrześniu i październiku doszło do rekordowego wyłączenia - przez cały tydzień zakład był całkowicie odcięty od zewnętrznych źródeł energii, co władze w Kijowie określały jako sytuację "krytyczną".

Podczas rosyjskiego ataku w nocy 13 grudnia Elektrownia Jądrowa w Zaporożu została odłączona od ukraińskiego systemu elektroenergetycznego na ponad godzinę z powodu uszkodzeń linii energetycznych.

Strona rosyjska utrzymuje, że sytuacja jest "pod kontrolą", jednocześnie przyznając, że istnieje ryzyko konsekwencji porównywalnych z katastrofami w Czarnobylu lub Fukushimie. Ukraina wskazuje natomiast na rosyjski ostrzał oraz zaminowanie terenów wokół elektrowni, co znacząco utrudnia prowadzenie napraw i zabezpieczenie infrastruktury energetycznej.

• Pokrowsk i Myrnohrad walczą. "Rosja nagrywa tu filmy dla upojonych"
• "Okno ciszy" przy elektrowni atomowej. Ruszył remont zasilania w Enerhodarze
• Atak na państwa bałtyckie? Szef wywiadu: Putin ma ideę "otwartego podejścia"

Źródło: Polskie Radio