Zbrodnia w Domu Turka. Miejsce kaźni zbada georadar
IPN w Białymstoku rozpoczął prace przygotowawcze do badań z zakresu geofizyki w Domu Turka w Augustowie, by ustalić czy pozostały tam szczątki ofiar funkcjonariuszy UB.
2012-10-10, 20:14
Zobacz także serwis specjalny Polskiego Radia>>>
Jak poinformował Zbigniew Kulikowski z białostockiego oddziału IPN, do Augustowa dotarł biegły z zakresu geofizyki, ale będzie potrzeba kilka dni, by zrobić badania w Domu Turka. Obecnie trwają przygotowania obiektu, które ułatwią ich przeprowadzenie.
- Mamy zamiar przeprowadzić szereg badań geofizycznych z użyciem georadaru. Chcemy zbadać za pomocą tego urządzenia posesję oraz budynek dawnej siedziby UB w Augustowie. Chcemy ustalić czy są tam szczątki ofiar reżimu stalinowskiego - powiedział Zbigniew Kulikowski z białostockiego oddziału IPN.
Dodał, że w budynku są wielkie płyty betonowe i ich zdejmowanie byłoby bardzo kosztowne, dlatego najpierw IPN zdecydował się na badania geofizyczne. Jeśli będą niezbędne, IPN dokona badań archeologicznych.
REKLAMA
IPN w Białymstoku prowadzi śledztwo dotyczące zbrodni komunistycznych popełnionych przez UB w Augustowie. Instytut zwracał się w ubiegłym roku do mieszkańców o pomoc w ustalenie faktów związanych ze zbrodniami. Według IPN jest możliwość, że w budynku lub wokół niego znajdują się szczątki osób pomordowanych w 1945 i 1949 roku.
Bestialskie przesłuchania
- Budynek ten jest miejscem kaźni najlepszych ludzi tej ziemi. W tym miejscu bardzo intensywnie walczono z podziemiem niepodległościowym w latach powojennych. Tutaj byli oni zatrzymywani, tutaj prowadzono bestialskie przesłuchania - powiedziała prezes Klubu Historycznego im. Armii Krajowej w Augustowie Danuta Kaszlej. Dodała, że w budynku i w jego pobliżu mogą znajdować się szczątki kilkunastu osób.
Dom Turka w Augustowie został zbudowany około 1900 roku. Przed wojną w budynku mieściła się popularna kawiarnia "U Turka". Od 1939 roku w budynku siedzibę swoją miało NKWD, potem - do 1956 roku - Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa. W piwnicach budynku stworzono areszt dla ok. 30 więźniów. Wokół kamienicy wybudowano mur. Po latach zrujnowany budynek stał się siedzibą Straży Granicznej. Od kilku lat właścicielem działki i budynku jest prywatny przedsiębiorca, który chciał utworzyć tam galerię handlową, ale sprzeciwili się temu niektórzy mieszkańcy Augustowa walczący o ujawnienie prawdy dot. zbrodni UB.
Serwis specjalny II Wojna Światowa>>>
REKLAMA
PAP, mr
REKLAMA