Chcą od Madonny 10 mln dolarów zadośćuczynienia
Grupa prawosławnych wiernych oskarżyła piosenkarkę o narażenie Rosjan na straty moralne. Sprawę zbada sąd w Petersburgu.
2012-10-11, 09:56
Posłuchaj
Skarżący - działacze m.in. Związku obywateli Rosji, Nowej Wielkiej Rosji i Narodowego Kościoła - uznali, że wypowiedzi artystki oraz jej taniec na krzyżu obraziły ich uczucia religijne i moralne. Domagają się od wokalistki 333 mln rubli, czyli ok. 10 mln dolarów.
W trakcie sierpniowego koncertu w Sankt Petersburgu amerykańska piosenkarka wezwała do tolerancji i opowiedziała się za poszanowaniem praw mniejszości seksualnych. Kilka miesięcy wcześniej władze miasta przyjęły ustawę o ściganiu osób propagujących homoseksualizm i na jej podstawie ukarały grzywną jednego z obrońców praw mniejszości seksualnych.
Madonna na proces nie zamierza przyjeżdżać, ale na swojej stronie internetowej napisała, że jej występ w Rosji był "podróżą od ciemności do światła i próbą powstrzymania dwulicowości Cerkwi”.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA