Komorowski o nieobecności na pogrzebie: uzgodniona z rodziną
Prezydent Bronisław Komorowski uważa zarzuty wobec siebie za nieuzasadnione i motywowane politycznie. Zaznacza, że był na pożegnaniu Ryszarda Kaczorowskiego dwa i pół roku temu.
2012-11-05, 12:49
Posłuchaj
Ustaliliśmy z rodziną Ryszarda Kaczorowskiego, na jakim poziomie będzie reprezentacja kancelarii na pogrzebie - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, tłumacząc, dlaczego był nieobecny na pożegnaniu ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie.
- Rozmawiałem z panią Karoliną i pełnomocnikiem rodziny. Miałem pełną jasność, że chcemy zachować w pamięci Polski atmosferę tamtego pożegnania sprzed dwóch i pół roku – oświadczył prezydent Bronisław Komorowski .Według jego słów ustalono, że na uroczystości ma być reprezentacja państwa na określonym poziomie, to znaczy przyjść miał na nią szef kancelarii.
Jak dodał prezydent, jego żona Anna poszła na uroczystość, aby pokazać emocje łączące rodzinę Komorowskich z Karoliną Kaczorowską. Oskarżenia wobec siebie określił jako nieuzasadnione, niesprawiedliwe i motywowane politycznie, wysuwane po to by podgrzewać atmosferę. - Oczekiwanie, że nie będzie się uwzględniało oczekiwań rodziny, tylko realizowało własne zamysły na zachowanie polityczne, jest głęboko nie fair – oświadczył.
Przed południem pełnomocnik rodziny Ryszarda Kaczorowskiego Gniewomir Rokosz-Kuczyński również oświadczył, że obecność szefa kancelarii prezydena i Anny Komorowskiej na uroczystości była konsultowana z wdową Karoliną Kaczorowską.
REKLAMA
Na powtórnym pogrzebie ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego nie było ani premiera, ani prezydenta, ani ministra spraw zagranicznych. Kolejny pochówek był konieczny po ekshumacji, kiedy okazało się, że w Świątyni Opatrzności Bożej pochowano inną ofiarę katastrofy smoleńskiej, co było następstwem błędnej identyfikacji ciała Ryszarda Kaczorowskiego przez MSZ.
Prezydent Bronisław Komorowski mówił też, że kancelaria prezydenta organizowała pierwszy pogrzeb Kaczorowskiego, a on sam włożył w pożegnanie Kaczorowskiego wiele zaangażowania. Dodał, że znał go od wielu lat. - Dla mnie był zawsze druhem-prezydentem. Połączyła nas wdzięczność dla harcerstwa, które nas ukształtowało.Nasze relacje były pełne serdeczności, ciepła i bliskości. Dotyczyło to także całej rodziny śp. Ryszarda Kaczorowskiego – powiedział prezydent Bronisław Komorowski.
agkm
Galeria:dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
REKLAMA