Wynosił dokumenty? Vatileaks przed sądem
W sobotę w Watykanie prawdopodobnie finał drugiego procesu w sprawie wycieku poufnych dokumentów z kancelarii Benedykta XVI.
2012-11-10, 08:06
Posłuchaj
Informatyk pracujący w sekretariacie stanu Claudio Sciarpelletti odpowiada za pomoc, jakiej udzielić miał głównemu odpowiedzialnemu za ich kradzież, byłemu kamerdynerowi papieskiemu Paolo Gabriele, skazanemu 6 października na półtora roku więzienia i odsiadującemu obecnie wyrok w watykańskim więzieniu.
Prowadzący dochodzenie znaleźli w biurku oskarżonego kopię jednego z dokumentów, które Paolo Gabriele przekazał włoskiemu dziennikarzowi Gianluigiemu Nuzziemu, a ten opublikował w głośnej książce pod tytułem "Jego świątobliwość". Ponieważ Claudio Sciarpelletti podał dwie odmienne wersje okoliczności, w jakich wszedł w jej posiadanie, początkowo chciano go sądzić za utrudnianie śledztwa i wspólnictwo. Prokurator przyznał, że nie ma na to niezbitych dowodów i poprzestano na pomocnictwie. Obrońca oskarżonego zabiega o jego uniewinnienie i odpiera ten zarzut przypominając, że jego klient jako pierwszy podał watykańskiej prokuraturze nazwisko byłego kamerdynera.
Na sobotniej rozprawie zeznawać będą sam Paolo Gabriele oraz zastępcy dowódców Gwardii Szwajcarskiej i żandarmerii watykańskiej. Właśnie tej ostatniej dotyczył dokument, w którego posiadaniu był informatyk.
IAR/aj
REKLAMA
REKLAMA