Palikot do "patriotów": Dmowski to faszysta!
Janusz Palikot wezwał Polaków, by w niedzielę 11 listopada pozostali w domach i nie uczestniczyli w żadnym z marszów, które odbędą się tego dnia.
2012-11-10, 11:58
Posłuchaj
Polityk zapowiedział, że przedstawiciele Ruchu Palikota nie wezmą udziału w żadnym marszu, który odbędzie się w Święto Niepodległości. - Wzywamy Polaków do nieświętowania i niewychodzenia jutro na ulice, dlatego że to święto będzie znowu świętem dzielenia Polaków, świętem awantur, rozrób i miękkiego wpuszczania faszyzmu do środka sceny politycznej - oświadczył Palikot na konferencji prasowej pod warszawskim pomnikiem Romana Dmowskiego.
Lider Ruchu Palikota przekonywał, że pomnik ten nigdy nie powinien powstać, ponieważ jest pomnikiem "faszysty, hitlerowca i antysemity". Jego zdaniem decyzja o postawieniu tego pomnika jest skandalem, a ponadto narusza polską konstytucję, która zabrania promować faszyzm.- Jakby tego było mało prezydent Bronisław Komorowski zdecydował się - w ramach jakiejś próby godzenia Polaków, wszystkich ze wszystkimi, którą rozumiem, ale nie podzielam jej metod - przyjść właśnie tutaj w to przeklęte miejsce i oddać hołd faszyście i hitlerowcowi, jakim był Roman Dmowski - powiedział Palikot.
Zdaniem Janusza Palikota "ci, którzy Polskę kochają, którzy są naprawdę patriotami" 11 listopada zostaną w domu i "nie wejdą w burdy, do których na pewno z udziałem narodowców, kiboli w Warszawie dojdzie". Jak dodał, burdy i awantury szkodzą Polsce, a wszyscy, którzy się do nich przyczyniają, realizują scenariusz tych, którzy źle życzą naszemu krajowi.
Przedstawiciele RP przynieśli ze sobą pod pomnik Dmowskiego biało-czerwony banner, na którym umieszczono hasło: "Patriota zostaje 11 listopada w domu". Trzymali też plansze, na których z jednej strony na czarnym tle umieszczono hasła i rysunki mające obrazować "prawicowy patriotyzm", a po drugiej na pomarańczowym tle hasła i rysunki symbolizujące "nowoczesny patriotyzm".
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj
REKLAMA