Samolot spadł na dom, 4 ofiary. Śledczy: wina pilota
Do takich ustaleń doszła prokuratura badająca ubiegłoroczny wypadek w krakowskiej Nowej Hucie. W katastrofie Cessny zginęły cztery osoby.
2012-11-13, 14:37
Posłuchaj
Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie
Dodaj do playlisty
Do tragedii doszło wieczorem 21 sierpnia 2011 roku. Cessna 182 spadła na dom w Nowej Hucie. Zginął 42-letni pilot i trzy 14-letnie dziewczynki. Budynek, w który uderzyła maszyna, spłonął, a stojący obok uległ zniszczeniu.
Śledczy, w oparciu o dane Komisji Badania Wypadków Lotniczych, ustalili że pilot nie miał uprawnień do latania w nocy, a przyczyną tragedii była jego brawura. Miał wykonywać niebezpiecznie gwałtowne manewry na małej wysokości i małej prędkości, co doprowadziło do tzw. korkociągu, z którego pilot już nie wyszedł i zderzył się z budynkami.
Krakowska Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie.
REKLAMA