Policjanci i strażacy wpadli... na kłusownictwie
Mieli pilnować pomorskich rzek, sami kłusowali. Członkowie Społecznej Straży Rybackiej polowali na trocie.
2012-11-13, 15:25
Posłuchaj
Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych w trakcie rutynowej kontroli na rzece Skotawa w gminie Dębnica Kaszubska. - Niestety okazało się, że są oni strażnikami Straży Rybackiej oraz byłymi policjantami - mówi podkomisarz Robert Czerwiński, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Z miejsca zdarzenia uciekł trzeci kłusownik. Również członek Społecznej Straży Rybackiej, i jak się okazuje od 12 lat służący w szeregach słupskiej policji. Mężczyzna nie został jeszcze zatrzymany, ale już zostały podjęte czynności w celu dyscyplinarnego wydalenia go ze służby.
Teodor Rudnik, prezes zarządu okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Słupsku nie ukrywa rozgoryczenia, że w szeregach Społecznej Straży Rybackiej znaleźli się także kłusownicy. Jak podkreśla, wszyscy strażnicy przechodzą specjalną weryfikację. - Muszą napisać oświadczenie, że są osobami niekaranymi, sprawdzamy jaka jest opinia o przyszłym strażniku. Dopiero wtedy składamy wniosek do starosty o powołanie wędkarza do służby - mówi prezes słupskiego PZW.
Mężczyznom za kłusownictwo grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
PR Koszalin/aj
REKLAMA