"Skowroński, Gmyz...". Po 40 latach odchodzi z SDP
Magdalena Bajer odchodzi ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jej zdaniem obecny zarząd SDP sprzeniewierza się standardom dziennikarskim.
2012-11-15, 02:00
Bajer w liście do zarządu SDP zwróciła się o wykreślenie jej z listy członków tej organizacji. Swój wniosek umotywowała "absolutną niezgodą z postępowaniem obecnych władz Stowarzyszenia". Jej zdaniem dziennikarstwo jest "służbą społeczeństwu, ale i suwerennemu, demokratycznemu państwu". "nie mogę być członkiem organizacji, której władze temu przeczą" - napisała Bajer.
Była wieloletnia szefowa Rady Etyki Mediów zarzuca prezesowi SDP Krzysztofowi Skowrońskiemu "prowadzenie partyjnych zebrań". - Tak nie wolno. Każdy ma poglądy, jakie ma, i może o tym pisać i mówić, natomiast Stowarzyszenie skupia dziennikarzy o różnych poglądach i ktoś, kto jest wybranym prezesem, nie może się kojarzyć z jedną partią, wszystko jedno jaką - powiedziała Bajer.
W październiku podobne zarzuty wobec Skowrońskiego podniosła część działaczy SDP, która wystosowała do niego list otwarty, wzywający do ustąpienia z funkcji prezesa. Skowroński był moderatorem zorganizowanej przez PiS debaty ekonomistów poświęconej kwestiom gospodarczym i programowi gospodarczemu partii. Prowadził też konferencję w siedzibie SDP, podczas której PiS przedstawił swego kandydata na premiera prof. Piotra Glińskiego.
Bajer zarzuca też zasiadającej w zarządzie SDP Teresie Bochwic "drastyczne naruszenie podstawowych standardów etycznych (nie etyki dziennikarskiej, ale ogólnej) (...) poprzez zachęcanie do obejrzenia rosyjskich zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej i sugerowanie, że ta tragedia nie była katastrofą". Kolejny powód odejścia Bajer z SDP to "namawianie do obrony dziennikarza Rzeczpospolitej Cezarego Gmyza oraz innych osób zwolnionych z pracy w redakcji w związku z jego skandalicznym artykułem".
REKLAMA
Magdalena Bajer była członkiem SDP od ok. 40 lat. Od 1996 r., czyli chwili powstania Rady Etyki Mediów, była jej przewodniczącą. W maju ub.r. odmówiła przyjęcia nominacji na członka REM na kolejną kadencję, argumentując, że "bardzo zasadniczo różni się z większością członków nowej rady w poglądach na zadania, jakie powinna ona wypełniać", przez co - jak mówiła - "nie będzie miała możliwości urzeczywistniania swoich poglądów". Bajer jest członkiem prezydium Komitetu Etyka w Nauce przy Wydziale I Polskiej Akademii Nauk.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj
REKLAMA