Chcesz obrazić i nie ponieść kary? Nie wysyłaj SMS-a

We Włoszech podziału tego nie dokonali informatycy ani semiotycy, lecz tamtejszy Sąd Najwyższy, który wydał orzeczenie w sprawie molestowania przy pomocy najnowocześniejszych urządzeń elektronicznych.

2012-11-17, 13:35

Chcesz obrazić i nie ponieść kary? Nie wysyłaj SMS-a
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Marek Lehnert z Rzymu/IAR
+
Dodaj do playlisty

Sąd Najwyższy miał orzec, czy dobrze zrobiły sądy niższych instancji skazując mężczyznę zasypującego swoją byłą przyjaciółkę mailami. Okazuje się, że nie. Ponieważ pocztę elektroniczną można czytać lub nie; można nawet, w prosty sposób zresztą, umieścić nadawcę na liście niepożądanych kontaktów - uważają sędziowie.

Co innego SMS-y. Nawet najnowocześniejsze telefony komórkowe nie dają takiej możliwości i wszystko, co zostało nam wysłane, pokazuje się na miniaturowym ekranie. SMS-y - uważa więc włoski Sąd Najwyższy - gdy pochodzą od osób nam nieżyczliwych, maja charakter agresji, swego rodzaju przemocy.

Opinia publiczna z uznaniem przyjęła to rozróżnienie, świadczące o pewnej wiedzy na temat najnowszych sposób komunikowania się przez obywateli.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej