"Katyń nie miał być początkiem kampanii wyborczej"
Faktycznie miała się zacząć w Chicago, Leszek miał uczestniczyć 2 maja 2010 w wielkiej paradzie Polonii - mówi brat tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego w wywiadzie dla Gazety Polskiej Codziennie.
2012-11-26, 10:18
Następnie miał wrócić do Polski i 3 maja ogłosić swoją decyzję o kandydowaniu na stanowisko prezydenta RP.
Jarosław Kaczyński powiedział, że dla jego brata ogromnym zaskoczeniem podczas prezydentury były ataki ze strony mediów. - Wiedział, że będzie krytykowany, ale nie spodziewał się, że będzie to atak ciągły i totalny. (…) Później utwierdzało to Leszka w przekonaniu, że musimy walczyć o drugą kadencję. Bo początkowo Leszek myślał tylko o jednej kadencji prezydenckiej, (…) Ale później wręcz się zaciął, żeby walczyć. Miał poczucie, że jego obowiązkiem wobec Polski jest wygrać - mówił Jarosław Kaczyński.
to
REKLAMA