Syryjscy rebelianci zajęli zaporę na Eufracie
W rękach rebeliantów od poniedziałkowego poranka jest zapora Tiszrin, leżąca w pobliżu miasta Manbidż - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
2012-11-26, 15:49
Zaopatruje ona w energię elektryczną kilka obszarów kraju. Powstańcy przechwycili też amunicję od sił rządowych, które chroniły tę strategiczną zaporę.
Z kolei przy granicy z Turcją syryjskie myśliwce bombardujące zaatakowały siedzibę powstańców we wsi Atima. "Dowództwo Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) mieści się w szkole. Wydaje się, że nie udało im się w nie trafić" - powiedział cytowany przez agencję Reutera działacz opozycyjny Mohamed Abdallah. Według innego aktywisty pociski spadły na pobliskie budynki we wsi, która sąsiaduje z turecką prowincją Hatay. Nikomu nic się nie stało. "Wygląda na to, że WAS spodziewała się ataku z powietrza i ewakuowała ten obszar" - powiedział.
Już wcześniej syryjskie myśliwce bombardowały cele wzdłuż granicy z Turcją, ale w poniedziałek uderzyły jedynie 2 km od bazy tureckiej żandarmerii i w pobliżu przejścia granicznego, z którego korzystają syryjscy uchodźcy.
Turcja zwróciła się do NATO z prośbą o rozmieszczenie wzdłuż swojej granicy rakiet Patriot. W poniedziałek powtórzono, że ich celem byłaby ochrona terytorium Turcji, a nie wprowadzenie nad Syrią strefy zakazu lotów.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
REKLAMA