Lekarze uratowali bieliki. Ktoś je otruł?
Dwa patki wracają do sił w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu (Podkarpackie). Wolność odzyskają po zakończeniu rehabilitacji.
2012-11-29, 11:20
Były w ciężkim stanie po zjedzeniu padliny zatrutego zwierzęcia. Najprawdopodobniej lisa.
Do ośrodka rehabilitacji przywieźli je pracownicy służby weterynaryjnej. Znaleźli je w lasach nadleśnictwa Oleszyce k. Lubaczowa. Ptaki mogły paść ofiarą kłusownika, który wykładając zatruta padlinę chciał zdobyć trofeum. Mogły też zostać przypadkowo podtrute przez broniących się przed lisami rolników.
- Spora liczebność lisów sprawia, że rolnicy wykładają trucizny. Z kolei padłe lisy są zjadane m.in. przez ptaki drapieżne - poinformował lekarz weterynarii Radosław Fedaczyński z przemyskiego ośrodka rehabilitacji zwierząt.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
Bielik jest największym polskim ptakiem drapieżnym. Długość jego ciała wynosi ok. jednego metra, a rozpiętość skrzydeł ponad dwa metry. Rzadko występuje na Podkarpaciu. Szacuje się, że w regionie żyje ok. ośmiu par. W Polsce bytuje głównie na pojezierzach i na Pomorzu (ponad 700 par).
PAP, tj
REKLAMA