Polacy uratowani z katastrofu Baltic Ace wracają do kraju
- Polacy, którzy znajdują się w Rotterdamie są w dobrym stanie fizycznym. Wiemy, że spędzili spokojną noc w hotelu w Rotterdamie i wkrótce będą wracać do kraju - informuje ambasada.
2012-12-07, 15:11
Posłuchaj
Polacy są w lepszej kondycji fizycznej niż psychicznej dlatego kategorycznie odmawiają kontaktów z dziennikarzami. Przedstawiciele ambasady, armatora i agencji, która ich zatrudniała, postanowili to uszanować. - Jest prośba, żeby nie kontaktować ich z mediami. Chcą na razie we własnym gronie omówić sprawy i odpocząć - powiedział Janusz Wołosz, rzecznik polskiej ambasady w Hadze.
Marynarze rozmawiali już z policją. Pytano ich głównie o osoby zaginione, między innymi o to, czy pamiętają, gdzie widzieli swoich kolegów po raz ostatni. - Wiemy że takie rozmowy się odbyły. Natomiast czy miały one charakter przesłuchań tego nie wiemy. Cel był taki, żeby wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia i gdzie dana osoba przebywała w danym czasie - wyjaśnił rzecznik ambasady. Chodzi o to, by ułatwić nurkom poszukiwanie ciał zaginionych.
Do katastrofy doszło przedwczoraj na Morzu Północnym w pobliżu Rotterdamu. Samochodowiec Baltic Ace z Polakami na pokładzie zderzył się z cypryjskim kontenerowcem. W katastrofie zginęło 5 osób, w tym dwóch Polaków. Zaginionych jest sześć osób, w tej grupie jest trzech naszych rodaków. Ratownicy ocenili, że szanse odnalezienia żywych ludzi są zerowe i zakończyli wczoraj akcję ratunkową.
REKLAMA