Akcja ratunkowa w kopalni "Mysłowice-Wesoła". Zasypało górnika
Zaginiony 43-letni mężczyzna jest doświadczonym pracownikiem. Przepracował w górnictwie ponad 25 lat.
2012-12-09, 08:15
Posłuchaj
Rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros
Dodaj do playlisty
Do tragedii doszło w sobotę ok. godz. 20.50, gdy na poziomie 665 metrów zawalił się strop. Chodnik zasypało na długości ok. 4,5 metra.
Wtedy okazało się, że nie ma kontaktu z jednym z górników. Natychmiast ruszyły poszukiwania. Do tej pory znaleziono jednak tylko lampę mężczyzny.
Na dole pracują 4 zastępy ratowników z kopalni i 2 zastępy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego z Bytomia oraz dwa psy.
- Wyrobisko jest szerokie na 6 metrów, wysokie na 3. Z góry wciąż wysypują się skały. Spowalnia to pracę ratowników, którzy usuwając skały, muszą równocześnie zabezpieczać to miejsce - poinformował rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros.
REKLAMA
PAP, tj
REKLAMA