Szpital więzi matki, które nie zapłaciły za poród
Do stosowania takich praktyk przyznał się Lazarus Omondi, dyrektor szpitala położniczego w biednej dzielnicy stolicy Kenii Nairobi.
2012-12-27, 21:11
Twierdzi on, że to jedyny sposób, aby utrzymać funkcjonowanie placówki.
W tym miesiącu organizacja pozarządowa z siedzibą w Nowym Jorku wniosła jednak sprawę do sadu, w nadziei zmuszenia szpitala do zaprzestania takich praktyk.
Położnice, które mieszkają obok szpitala w slumsie z gliny krytym blaszanym dachem, mówią, że nie chcą ich wypuścić do domów po porodzie. Według jednej z nich pilnują ich strażnicy z kijami, którzy biją kobiety podejmujące próbę ucieczki bez uiszczenia rachunku.
Rachunki, na zapłacenie których kobietom brak środków, opiewają na równowartość 60-160 dolarów.
Omondi powiedział, że jedynym rozwiązaniem problemu byłoby wprowadzenie krajowego programu ubezpieczeń zdrowotnych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
to
REKLAMA