Rządowy bus wozi córkę ministra. "To skandal"
Minister Spraw Wewnętrznych Jacek Cichocki codziennie odwozi do szkoły córkę rządowym busem. - BOR nie jest do spełniania zachcianek polityków - twierdzi gen. Roman Polko w rozmowie z "Super Expressem".
2013-01-11, 06:00
Jak ustalił "SE", mercedesem viano, który został kupiony przez Biuro Ochrony Rządu przy okazji prezydencji Polski w UE do wożenia polskich i zagranicznych gości, minister spraw wewnętrznych wozi córkę do szkoły. Po drodze do pojazdu wsiadają czasem koleżanki i koledzy dziecka ministra. Samochód obsługiwany jest przez funkcjonariuszy BOR.
Zdaniem byłego szefa GROM gen. Romana Polki, zachowanie ministra Cichockiego jest skandalem.
- Minister powinien być czysty jak łza. A tu okazuje się, że bierze sobie dwóch oficerów BOR i służbowy samochód do wożenia dzieci. BOR nie jest od spełniania zachcianek polityków. To nielegalne, co robi szef MSW - mówi gen. Polko.
"Super Express"/mr
REKLAMA
REKLAMA