Był prymasem trudnej rzeczywistości, stanu wojennego i wielkiej zmiany lat 90-tych – wspominał zmarłego prymasa Józefa Glempa Bronisław Komorowski, podczas uroczystości pogrzebowych w archikatedrze św. Jana w Warszawie.
Prezydent RP określił Józefa Glempa jako człowieka Kościoła, dodał, że przyjął rolę historycznie ukształtowaną rolę prymasa Polski. – Był głębokim patriotą, zdolnym do działania nie tylko w imię patriotycznych emocji, ale i w imię racjonalnej oceny sytuacji i spokojnej oceny racji stanu i narodu – oświadczył prezydent.
Bronisław Komorowski ocenił, że prymas w okresie stanu wojennego usiłował ustrzec Polskę przed rozlewem bratniej krwi. – Pamiętamy, że krew się wtedy polała i mogło jej być o wiele więcej – mówił prezydent, internowany w stanie wojennym. Przypomniał o prymasowskim komitecie pomocy osobom represjonowanym, pozbawionym wolności i ich rodzinom.
- Po odzyskaniu wolności troszczył się o narodową jedność – kontynuował Komorowski. – Dziś z perspektywy widzimy, jak bardzo jego poczucie umiaru i spokojnej odwagi przydało się Polsce w czasach trudnych – mówił prezydent. Dodał, że Józef Glemp był człowiekiem życzliwym, skromnym i bezpośrednim.
REKLAMA
Transmisja uroczystości pogrzebowych prymasa-seniora Józefa Glema w Jedynce >>>
Prymas Józef Glemp zmarł w środę wieczorem, miał 84 lata. Posługę Prymasa Polski pełnił od 1981 do 2009 roku. Wcześniej był osobistym sekretarzem Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Po mszy świętej w archikatedrze św. Jana, ciało prymasa zostało złożone w krypcie arcybiskupów warszawskich w tej świątyni.
agkm
REKLAMA