Poseł SLD podejrzany o o płatną protekcję

- Zbigniew Matuszczak podjął się załatwienia pewnej sprawy dla pewnej osoby w zamian za korzyść. To hipoteza, która będzie weryfikowana przez sąd - mówi Andrzej Markowski z prokuratury w Lublinie.

2013-02-06, 13:56

Poseł SLD podejrzany o o płatną protekcję

Prokuratura Apelacyjna w Lublinie postawiła posłowi Zbigniewowi Matuszczakowi z SLD zarzut płatnej protekcji. Szczegółów sprawy nie ujawniono. Zastępca szefa Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie Andrzej Markowski poinformował, że poseł złożył wyjaśnienia, ale nie chciał podać ich treści.
Według "Dziennika Wschodniego", który pierwszy napisał o postawieniu zarzutów Matuszczakowi, śledczy utrzymują, że poseł w 2008 roku miał wziąć aparat fotograficzny w zamian za pomoc w zdobyciu zgody władz miejskich Chełma na powieszenie reklamy. O umieszczenie banera z reklamą piwa na budynku kina "Zorza" starali się małżonkowie, których firma wynajmowała budynek. To oni mieli obciążyć posła.
- To są intrygi. Złożyłem wyjaśnienia w prokuraturze, odpowiedziałem na wszystkie pytania, zaprzeczyłem pomówieniom. Mam nadzieję, że teraz szybko ta sprawa się wyjaśni - powiedział Matuszczak.
Wniosek o uchylenie immunitetu Matuszczakowi trafił do Sejmu jeszcze pod koniec poprzedniej kadencji, ale wtedy nie został rozpatrzony. Po reelekcji Matuszczak sam zrzekł się ochrony. W sierpniu ubiegłego roku sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich potwierdziła poprawność jego oświadczenia o zrzeczeniu się immunitetu.
Za przestępstwo płatnej protekcji grozi kara do ośmiu lat więzienia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej