Po śmierci Kim Dzong Ila do Korei przylecieli Amerykanie?

Japoński dziennik "Asahi Shimbun” podał, że kilka miesięcy po śmierci północnokoreańskiego przywódcy w Pjongjangu lądowały amerykańskie samoloty wojskowe.

2013-02-16, 14:51

Po śmierci Kim Dzong Ila do Korei przylecieli Amerykanie?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: sxc.hu/public domain

Według dziennika, na pokładzie samolotów znajdowali się wysocy rangą amerykańscy urzędnicy, którzy mieli prowadzić bezpośrednie negocjacje z Koreą Północną.
Jak podaje "Asahi Shimbun”, doszło do co najmniej trzech tajnych wizyt przedstawicieli amerykańskiej administracji w Pjongjangu. Japonia, poprzez kanały dyplomatyczne, starała się zdobyć informacje na temat negocjacji. Amerykański departament stanu miał ostrzec jednak japońskie MSZ, aby dla dobra stosunków Japonii i USA, nie zadawało pytań dotyczących wizyt w Korei Północnej.
Amerykańskie samoloty wojskowe startowały z bazy na wyspie Guam. W ubiegłym roku Amerykanie mieli przebywać w Pjongjangu w kwietniu i sierpniu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej