Śledztwo ws. katastrofy w Smoleńsku. Śledczy wyłuskali z brzozy metalowe elementy
Polscy biegli, którzy przebywają w Rosji od połowy lutego, sprawdzą czy Tu-154M rzeczywiście uderzył w brzozę rosnąca na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku.
2013-03-04, 22:20
Posłuchaj
Grupa polskich biegłych, pod nadzorem prokuratora wojskowego, w laboratoriach Komitetu Śledczego FR szczegółowo bada fragment brzozy przywieziony ze Smoleńska. Specjaliści, między innymi, wyłuskali z niego drobne kawałeczki metalu, sztucznych włókien i odpryski farby.
- Aby udowodnić, że pochodzą one z rozbitego samolotu musimy pobrać próbki porównawcze ze skrzydła tupolewa znajdującego się na lotnisku w Smoleńsku - tłumaczy prokurator wojskowy ppłk. Karol Kopczyk.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Polscy eksperci będą pracować w Rosji do 8 marca.
W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i inni przedstawiciele najwyższych władz państwowych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA