Cisza w Argentynie po referendum na Falklandach

Nie ma oficjalnej reakcji ze strony Argentyny po referendum na Wyspach Falklandzkich. Na tę ciszę zwracają uwagę brytyjskie media.

2013-03-14, 06:25

Cisza w Argentynie po referendum na Falklandach

Posłuchaj

Argentyna nie skomentowała wyników referendum na Falklandach. Relacja Grzegorza Drymera z Londynu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Nie wypowiedzieli się ani prezydent Argentyny Kristina Kirchner, ani minister spraw zagranicznych Hector Timerman, który w lutym, podczas wizyty w Londynie, odmówił spotkania z delegacją mieszkańców archipelagu. Timerman powiedział wówczas, że "nie ma kogoś takiego jak Falklandczycy, są tylko brytyjscy obywatele, którzy mieszkają na Malwinach".
W poniedziałek wieczorem zakończyło się na Falklandach dwudniowe referendum. Frekwencja wyborcza wyniosła 92 proc. Według oficjalnych wyników 99,8 proc. głosujących opowiedziało się - zgodnie z oczekiwaniami - za utrzymaniem dotychczasowego statusu wysp.
Na Wyspach trwają poszukiwania trzech uczestników referendum, którzy - wbrew pozostałym 1514 - odpowiedzieli NIE na pytanie, czy chcą zachowania statusu posiadłości zamorskiej Wielkiej Brytanii. Sami wyspiarze podejrzewają, że są to nie sympatycy Argentyny, lecz zwolennicy niepodległości. Dotychczas nikt z nich się nie ujawnił.
Członkini samorządu Falklandów, Jan Cheek powiedziała natomiast, że te trzy głosy sprzeciwu dodają wiarygodności referendum. - 100 procent byłoby podejrzane - powiedziała wysłannikowi brytyjskiego dziennika "The Independent".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej