Nowe próby rakiet Korei Płn. USA wzmacniają obronę
Stany Zjednoczone wzmocnią obronę przeciwrakietową na swym zachodnim wybrzeżu dodatkowymi 14 pociskami przechwytującymi w odpowiedzi na "rosnące zagrożenie nuklearne ze strony Korei Północnej".
2013-03-15, 21:39
Informację taką podały amerykańskie media, powołując się na przedstawicieli władz. Według nich minister obrony Chuck Hagel jeszcze w piątek złoży oświadczenie w tej sprawie.
Zgodnie z planami Pentagonu wspomniane 14 pocisków uzupełniłoby 30 antyrakiet zainstalowanych już w bazach w Kalifornii i na Alasce, zwiększając zdolność całego systemu do zestrzeliwania rakiet balistycznych, zanim dotarłyby one nad terytorium USA.
Jak poinformowała w piątek południowokoreańska agencja prasowa Yonhap, powołując się na źródła wojskowe Korea Północna dokonała dwóch próbnych startów pocisków balistycznych krótkiego zasięgu, zapewne w ramach doskonalenia swej techniki rakietowej. Według nich były to najprawdopodobniej rakiety typu Kn-02 o zasięgu 120 kilometrów, wystrzelone w trakcie ćwiczeń na wybrzeżu Morza Japońskiego.
Korea Północna regularnie przeprowadza testy takich pocisków, ale najnowsza próba mogła być także reakcją na odbywające się obecnie wspólne ćwiczenia sił zbrojnych Korei Południowej i USA - twierdzą rozmówcy agencji Yonhap.
REKLAMA
Phenian ogłosił ostatnio, że nie będzie więcej uznawał kończącego wojnę koreańską rozejmu z 1953 r. ani wszystkich pozostałych porozumień odprężeniowych z Południem. Była to odpowiedź zarówno na rozszerzenie sankcji ONZ w następstwie przeprowadzonej 12 lutego północnokoreańskiej próby nuklearnej, jak i na ćwiczenia wojskowe w Korei Południowej.
Korea Północna oskarżyła również pośrednio Seul i Waszyngton o prowadzenie cybernetycznej dywersji przeciwko jej sieciom komputerowym. Oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA poinformowała w piątek, że państwowe serwery internetowe stały się celem intensywnych ataków.
Jak podała w środę rosyjska agencja ITAR-TASS, dostęp do internetu został w Korei Północnej zablokowany - jak się przypuszcza, w rezultacie "potężnego ataku hakerskiego z zewnątrz". Według południowokoreańskich mediów przez pewien czas niedostępne były strony internetowe instytucji informacyjnych, w tym KCNA.
REKLAMA
REKLAMA