Decyzja producentów serialu wywołała protesty mieszkańców
Władze miasta Gubbio w Umbrii we Włoszech protestują przeciwko decyzji producentów popularnego serialu "Don Matteo" o przeniesieniu jego akcji oraz zdjęć do pobliskiego Spoleto.
2013-03-22, 07:25
"Don Matteo zdradza Gubbio" - tak władze i mieszkańcy tej włoskiej miejscowości oceniają zaskakującą dla nich zmianę miejsca  dziewiątej serii filmu, oglądanego przez miliony telewidzów. Po ponad 10  latach producenci postanowili przenieść plan do położonego 80  km dalej Spoleto.   
 Decyzja wywołała ogólnokrajową dyskusję i falę protestów.  Emocje są ogromne, bo serial, nadawany w pierwszym kanale telewizji  publicznej RAI jest jednym z najpopularniejszych i najchętniej  oglądanych w całej jej historii. 
Włoska prasa podkreśla, że dla Gubbio  to finansowy cios, ponieważ od dawna kwitnie tam serialowa turystyka, z  której ogromne zyski czerpią restauratorzy i hotelarze, przyjmujący  tłumy miłośników księdza-detektywa z całych Włoch i innych  krajów. Miejscowe  stowarzyszenia branży turystycznej, sklepikarzy, rzemieślników oraz  sektora innych usług wystosowały pismo do firmy produkującej serial, Lux  Vid, w którym wyraziły zdumienie ich decyzją i zaapelowały o jej  zmianę.  
Prośby i apele, poparte  przez miejscowe władze i Kościół, na nic się jednak nie zdały.   Producenci  wyrazili wdzięczność władzom i mieszkańcom Gubbio za lata współpracy,  ale zdania nie zmienili. W wydanym oświadczeniu podkreślili: "Chcemy  wszystkich zapewnić, że Don Matteo nie opuszcza Umbrii, tylko przenosi  się w pobliże".   Wyjaśnili, że wprowadzone do filmu nowe wątki i  postacie wymagały także zmiany miejsca. Nie wykluczyli powrotu do Gubbio  w przyszłości.   
 Księdza Matteo gra 74-letni aktor Mario Girotti,  występujący pod pseudonimem Terrence Hill. Polską wersją serialu jest  "Ojciec Mateusz".   
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
 PAP, kk