Łódzkie: magazyny z mięsem niewiadomego pochodzenia
Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania powiedział, że badano sprawę ubojni w Białej Rawskiej, do której mogło trafiać martwe i chore bydło.
2013-03-29, 06:41
Posłuchaj
W magazynach znajdowało się około 30 ton mięsa. Prokuratorzy znaleźli mięso, które zostało najprawdopodobniej ukryte w pomieszczeniach zasłoniętych zanitowanym panelem. Pobrano próbki, które będą przekazane do badań w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach. Badania mają ustalić jakość mięsa.
W ubiegłym tygodniu prokuratura w Rawie Mazowieckiej postawiła właścicielowi ubojni zarzuty oszustwa i usiłowania oszustwa oraz naruszenia ustawy o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Wszystkie zarzuty mają związek z podejrzeniem, że do ubojni, którą prowadził, trafiało martwe i chore bydło. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia. Został aresztowany, ale opuścił areszt po wpłaceniu 150 tysięcy złotych.
IAR, to
REKLAMA