Piechociński wiedział o dokumencie ws. gazociągu
Wicepremier Janusz Piechociński mówi, że o rozmowach w sprawie drugiej nitki gazociągu Jamał 2 dowiedział się bezpośrednio od szefa EuRoPol Gazu.
2013-04-08, 15:20
Posłuchaj
"Zasygnalizował mi (szef EuRoPol Gazu), że takie rozmowy na szczeblu przedsiębiorstw są robione i że jest upoważniony przez radę nadzorczą do podpisania dokumentu. Nie użył słowa "memorandum" i stąd jest to koszmarne zamieszanie" - utrzymuje Piechociński.
Dodał, że trzeba poczekać, aż na biurku premiera Tuska pojawią się wszystkie wyjaśnienia. Piechociński powiedział jednak, że widzi ewidentne błędy po stronie spółek, "które bez mandatu politycznego, a szczególnie bez zgody nadzorującego je ministra, podjęły się takich działań".
Wcześniej Piechociński powiedział, że chce ujawnienia instrukcji, jaką otrzymał od rządu przed rozmowami z kierownictwem Gazpromu o propozycji budowy gazociągu Jamał II.
- Wymaga pełnego wyjaśnienia, czym dysponował rząd, jeśli chodzi o informacje w zakresie tego porozumienia pomiędzy EuRoPol Gazem a Gazpromem - powiedział wicepremier i zarazem minister gospodarki.
REKLAMA
W rozmowie z Polskim Radiem Białystok Piechociński, nie wykluczył personalnej odpowiedzialności szefów spółek, PGNiG i EuRoPol Gazu, za brak współpracy z politykami.
Podkreślił, że jego wieczorna rozmowa z premierem Donaldem Tuskiem będzie dotyczyć przede wszystkim uporządkowania spraw EuRoPol Gazu i Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Jego zdaniem, "niektórzy pracujący tam wysocy menedżerowie zapomnieli o nadzorze właścicielskim i pytaniu się polityków o to, co mogą, czego nie mogą". Wicepremier wyraził przekonanie, że sprawa skończy się decyzjami personalnymi.
REKLAMA