Burza po słowach Gowina. "Powinien zawiadomić służby"
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska skomentowała słowa ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina dotyczące eksperymentów na embrionach.
2013-04-22, 23:58
Posłuchaj
Jarosław Gowin zasugerował na antenie TVN24, że zarodki z Polski są przedmiotem eksperymentów w Niemczech. Szef resortu sprawiedliwości komentował doniesienia o odnalezieniu w jednej z klinik w Poznaniu pojemnika służącego do ich przechowywania.
W ocenie posłanki PO, Gowin powinien lepiej poznać prawo danego kraju, zanim zacznie je oceniać. Kidawa-Błońska zaznacza, że nimieckie prawo chroni zarodki i nie dopuszcza do przeprowadzania na nich eksperymentów. Posłanka dodaje, że skoro minister ma wiedzę o handlu embrionami, powinien zawiadomić odpowiednie służby.
Wiceszefowa klubu PO wypomina też ministrowi sprawiedliwości blokowanie przyjęcia przepisów regulujących w Polsce sprawę zapłodnienia in vitro. - Właściwie przez ostatnie lata minister Gowin robił wszystko, by nie powstały uregulowania dotyczące bioetyki - mówi posłanka.
Konwencja Bioetyczna Rady Europy zakazuje handlu ludzkimi komórkami rozrodczymi. Polska podpisała dokument z 1997 roku, ale go nie ratyfikowała. W 2008 roku premier Donald Tusk powierzył przygotowanie ratyfikacji konwencji Gowinowi. Ten z kolei powołał zespół złożony z ludzi o wykluczających się poglądach. W konsekwencji powstały dwa wykluczające się raporty. Tymczasem w październiku 2012 roku Tusk zapowiadał szybką ratyfikację Konwencji Bioetycznej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA