Zawaliła się fabryka obuwia w południowej Kambodży
Po zawaleniu się fabryki obuwia w południowej Kambodży, do którego doszło rankiem 15 maja, przedstawiciel zakładowych związków zawodowych mówi o co najmniej sześciu ofiarach śmiertelnych.
2013-05-16, 09:51
Wiadomo już, że zawalił się dach niskiego budynku, w którym znajdowała się fabryka.
Szef miejscowej policji twierdzi, że zginęły dwie osoby - kobieta i mężczyzna, a kolejnych sześć zostało rannych. Dodał też, że w fabryce pracowało zazwyczaj około 100 osób. Natomiast nie był w stanie powiedzieć ilu ludzi pracowało w fabryce w czwartek rano, kiedy doszło do katastrofy. Oznacza to, iż nie wiadomo ilu ludzi może być nadal uwięzionych pod gruzami.
Przedstawiciel związków zawodowych, twierdzi, że zginęło co najmniej sześć osób, a 50 pozostaje uwięzionych w ruinach fabryki.
kc/PAP
REKLAMA