Wałęsa ostro o Krzywonos: była bez mózgu
W ten sposób były prezydent Lech Wałęsa w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu Zet skomentował wypowiedź Henryki Krzywonos dla "Wprost" sugerującą, że to nie on był prawdziwym przywódcą strajku w Stoczni Gdańskiej.
2013-05-21, 10:35
W rozmowie z tygodnikiem Henryka Krzywonos wskazała na Bogdana Borusewicza, obecnego marszałka Senatu, jako na rzeczywistego lidera w sierpniu 1980 roku. Lech Wałęsa przekonywał Radiu Zet, że Borusewicz nie cieszył się zaufaniem wśród strajkujących, a on musiał walczyć, by stoczniowcy chcieli go wpuścić na teren zakładu.
Wcześniej w wywiadzie dla Faktów TVN Wałęsa powiedział, że Borusewicz chce "przywłaszczyć jego zwycięstwo". Dodał, że dlatego trzeba wyjaśnić, jaka była rola obecnego marszałka Senatu podczas strajków z 1980 roku. - Prowokator, agent czy po prostu słaby, nie znający się na rzeczy? - pyta były prezydent. Zaznacza, że wszystkie propozycje Borusewicza podczas strajków sierpniowych "prowadziły do klęski" i dodaje, że on sam potem wszystko poprawiał. Jak mówi były prezydent, dotąd "odpuszczał" Bogdanowi Borusewiczowi, ale teraz "nie ma wyjścia". Dopytywany czy sugeruje, że Borusewicz współpracował z komunistycznymi władzami, odpowiada, że nie wie i że wszystko powinni sprawdzić dziennikarze.
Wałęsa kontra Borusewicz - tu czytaj więcej>>>
Zobacz serwis specjalny - Sierpień '80>>>
REKLAMA
W "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce Bogdan Borusewicz nie chciał odnieść się do zarzutów formułowanych przez Lecha Wałęsę pod jego adresem.
pp
REKLAMA