Wrocław: szczątki twarzy dotarły do szpitala po pacjencie. Dlaczego?

Wrocławska prokuratura zbada dlaczego szczątki twarzy mężczyzny poddanego operacji przyjechały do wrocławskiego szpitala dwie godziny po ciężko rannym pacjencie. W tej sprawie mnożą się wątpliwości.

2013-05-24, 10:33

Wrocław: szczątki twarzy dotarły do szpitala po pacjencie. Dlaczego?

Posłuchaj

Dlaczego szczątki twarzy mężczyzny poddanego operacji przyjechały do wrocławskiego szpitala dwie godziny po ciężko rannym pacjencie? Relacja Elżbiety Osowicz (PR Wrocław/IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ciężko ranny 33 letni mieszkaniec okolic Oławy, zaraz po tym jak wciągnęła go maszyna do kruszenia kamieni, został śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowany do Wrocławia. Szczątki jego twarzy dotarły jednak do szpitala prawie dwie godziny później.

Wrocławska prokuratura okręgowa zdecydowanie zaprzecza doniesieniom prasowym jakoby to śledczy miał wstrzymać zabranie szczątków. Według naszych nieoficjalnych informacji dotarły one do szpitala karetka dopiero po interwencji lekarzy. Medycy są szkoleni, że zawsze w takich wypadkach trzeba zabrać w lodzie odcięte części ciała. Nie wiadomo dlaczego tym razem tak się nie stało. Pierwsza próba replantacji twarzy w klinice przy Borowskiej nie powiodła się. Przeszczep od zmarłego dawcy przeprowadzono dopiero tydzień później w Gliwicach. Tym razem operacja się udała.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej