NFZ żałuje 6 tys. zł na leczenie byłych więźniów z Auschwitz
O wsparcie finansowe dla krakowskiej przychodni wyspecjalizowanej w leczeniu ofiar wojny poprosili NFZ byli więźniowie obozu w Auschwitz. Dotacji odmówiono - informuje "Dziennik Polski".
2013-06-01, 09:45
Klub byłych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego K.L. Auschwitz-Birkenau wystąpił do Narodowego Funduszu Zdrowia i Zarządu Województwa Małopolskiego z prośbą o wsparcie w wysokości... 6 tys. zł miesięcznie. Żadna z instytucji nie pomoże - donosi "Dziennik Polski".
Pieniądze miały trafić do do krakowskiej przychodni Pro vita et spe, która jest jedyną w Polsce placówką wyspecjalizowaną w leczeniu ofiar wojny. Dzięki tej kwocie przychodnia mogłaby na powrót zatrudnić urologa i chirurga. Zostali oni zwolnieni z powodu niskiego kontraktu.
Od samorządu województwa byli więźniowie oczekiwali też pomocy w niezbędnym remoncie przychodni.
Członkowie klubu, którzy w młodości przeżyli piekło wojny i obozu koncentracyjnego, są rozgoryczeni, że ojczyzny "nie stać", by mogli leczyć się w godnych warunkach.
Przychodnia Pro vita et spe powstała dzięki dotacjom niemieckich i żydowskich organizacji pozarządowych. Większość z nich nadal wspiera placówkę finansowo.
REKLAMA
PAP, bk
REKLAMA