Brytyjski szczęściarz. Przeżył upadek z 15. piętra
Do szpitala w Auckland w stanie ciężkim trafił mężczyzna, który spadł z wysokości 15. piętra. Wkrótce jednak jego stan znacznie się poprawił
2013-06-17, 12:15
Połamane żebra, pęknięty kręgosłup i obrażenia wewnętrzne - tak dla 20-letniego Brytyjczyka Toma Stilwella zakończyła się wspinaczka po balkonach na wysokości 15. piętra.
Do wypadku doszło w Auckland w Nowej Zelandii. Stilwell nie mógł dostać się do swego mieszkania na 14. piętrze apartamentowca, więc poszedł do sąsiadki mieszkającej piętro wyżej, aby przejść z jej balkonu na swój. Próba się jednak nie udała i mężczyzna spadł na dach sąsiedniego domu, niższego o 13 pięter. Stilwella zawieziono do szpitala w stanie krytycznym, ale po kilku godzinach jego stan znacząco się poprawił.
Geraldine Bautista, sąsiadka Brytyjczyka, która użyczyła mu swojego balkonu, opowiadała później, że Stillwell wyglądał na podchmielonego, ale była przekonana, że gdy wyjrzy przez okno, zrezygnuje z szalonego pomysłu.
- Zapytał: "czy mogę skoczyć z twojego balkonu?" - wspominała Bautista.
Później sprawy potoczyły się już tak szybko, że nie zdążyła zareagować.
REKLAMA
IAR, AP, bk
REKLAMA