Warszawa: jechała na cesarkę, urodziła w taksówce
Agnieszka Ceglińska z Warszawy miała urodzić przez zaplanowaną cesarkę, ale nie zdążyła. Dziecko urodziło się w taksówce.
2013-06-27, 14:01
Posłuchaj
Ma na imię Alicja, waży ponad 4 kg, oceniono ją na 10 punktów w skali Apgar, a urodziła się w... taksówce.
Jej mama, Agnieszka Ceglińska, miała urodzić przez cesarskie cięcie. Jednak poród rozpoczął się zanim dojechała do szpitala.
Dziecko urodziło się w taksówce, w drodze do szpitala im. Orłowskiego na Powiślu.
Mama i córka czują się dobrze i jeszcze w czwartek wrócą do domu.
Pani Agnieszka z uśmiechem wspomina swój wyjątkowo szybki poród i zachowanie męża oraz taksówkarza, gdy dojechali do szpitala. Gdy zawołali pielęgniarki, te przybyły z wózkiem inwalidzkim, myśląc, że poród dopiero się zaczyna.
REKLAMA
- Trafiliśmy na deszcz i teraz się śmiejemy, że mała po prostu przed burzą chciała zdążyć - żartuje pani Agnieszka.
Korporacja, w taksówce której odbył się poród obiecała upominek dla małej Ali.
IAR, bk
REKLAMA